Ogłoszenie

Zwiń
No announcement yet.

Bucząco-terkoczący dźwiek przy skręcie w prawo. WTF?

Zwiń
X
 
  • Filtr
  • Czas
  • Pokaż
Wyczyść wszystko
new posts

  • Bucząco-terkoczący dźwiek przy skręcie w prawo. WTF?

    wczoraj trosze miał problem :diabelski_usmiech
    ale opanował :szeroki_usmiech
    chociaż wczoraj kiere mi o 2 zęby w prawo wsadził
    ale to chyba specjalnie chce abym go odwiedził
    - licze na dobrą kawe :P

  • #2
    Bucząco-terkoczący dźwiek przy skręcie w prawo. WTF?

    siemka
    zakładam nowy temat, bo nikt tu jakoś nie miał podobnego objawu
    otóż moja Octavinka po 220tyś km przebiegu zaczęła wydawać z siebie dziwne dźwięki, które przypominają jazdę po pasie, na którym opona terkocze
    dźwięk dochodzi z okolic lewego przedniego koła i jest słyszalny jako znaczny terkot/buczenie przy skręcie w prawo od prędkości 30-40km/h; dźwięk też nasila się przy jeździe na wprost i powyżej 100km/h z terkotu staje się nisko brzmiącym gwizdem
    wydaje mi się, że dochodzi z lewego przodu, bo słyszalny jest najmocniej podczas przesunięcia środka ciężkości właśnie w to miejsce
    łożysko nie ma luzu i na podniesionym kole nie szumi
    przegub nie stuka i trzyma się wciąż elegancko i ścisło
    letnie opony Kleber Dynaxer z przodu i Michelin z tyłu zamieniane miejscami i bez efektu
    lewa przednia tarcza jest lekko krzywa i ma głębokie rowki od złych klocków, prawa jest tylko zoorana rowkami, ale równa - tarcze i klocki Denckermann
    auto świeżo po angielskim przeglądzie, na którym nie znaleziono znaczących luzów w zawieszeniu czy ukł. kierowniczym

    jeżdżę już tak od sierpnia 2014, ale teraz czeka mnie baaardzo długa trasa (ok. 2100km w jedną stronę) i niepokoi mnie, że to może być coś poważnego

    miał lub ma któryś z Was coś podobnego?
    gdzie szukać przyczyny? dwumasa, hamulce, skrzynia, zwrotnica, łożysko?
    rzeczy popularne są do dupy... za wyjątkiem samochodów

    Komentarz


    • #3
      Obstawiam łożyska
      ILE WYJAZDÓW TYLE POWROTÓW
      http://www.bunkry.pl/pl/index.html
      a gdy pomogłem, to nie bądź wiśnia i naciśnij POMÓGŁ.
      http://www.motostat.pl/user_images/16862/icon3.png
      Była SKODA 1 jest PEUGEOT 207

      Komentarz


      • #4
        Miałem podobnie we wcześniejszym aucie (X-Trail), poszło łożysko.
        Po wymianie - cisza

        Komentarz


        • #5
          wladek0706, Też obstawiam łożysko,i wcale nie musi mieć luzu przy sprawdzaniu go
          http://picasaweb.google.com/ocp.maloslask1
          Pozdrawiam ANIOL

          Komentarz


          • #6
            Cholera spóźniłeś się pare dni z tym postem. Byłem w ubiegłą niedzielę z kobitą na zakupach w Cheshire Oaks w Chester. Wynudziłem się jak jasna cholera, a tak to byśmy razem coś wymyślili przy piwku. Zanim się zabierzesz za łożysko sprawdź czy ci nie spadły z zaczepów przewody od czujnika zużycia klocków i od ABS i czy o coś nie stukają w czasie jazdy. Dodatkowo osłona tarczy hamulcowej. Podejżewam, że jest przerdzewiała jak zwykle. Mogła się gdzieś podgiąć i ocierać o tarczę w czasie jazdy.
            No i jeszcze osłona pod silnikiem. Sprawdź czy jest dobrze przykręcona we wszystkich miejscach, bo jak nie , to na wietrze może wpadać w wibracje powodując opisane przez ciebie odgłosy.
            Szczerze mówiąc teraz jak to piszę, to ta osłona wydaje mi się najbardziej prawdopodobna.
            Pozdrawiam.

            Komentarz


            • #7
              Zamieszczone przez djtomi2
              Cholera spóźniłeś się pare dni z tym postem. Byłem w ubiegłą niedzielę z kobitą na zakupach w Cheshire Oaks w Chester. Wynudziłem się jak jasna cholera, a tak to byśmy razem coś wymyślili przy piwku. Zanim się zabierzesz za łożysko sprawdź czy ci nie spadły z zaczepów przewody od czujnika zużycia klocków i od ABS i czy o coś nie stukają w czasie jazdy. Dodatkowo osłona tarczy hamulcowej. Podejżewam, że jest przerdzewiała jak zwykle. Mogła się gdzieś podgiąć i ocierać o tarczę w czasie jazdy.
              No i jeszcze osłona pod silnikiem. Sprawdź czy jest dobrze przykręcona we wszystkich miejscach, bo jak nie , to na wietrze może wpadać w wibracje powodując opisane przez ciebie odgłosy.
              Szczerze mówiąc teraz jak to piszę, to ta osłona wydaje mi się najbardziej prawdopodobna.
              Pozdrawiam.
              Łooo Stary aleś mnie zaskoczył. To miło, że jest tu ktoś z moich okolic. W Cheshire Oaks bywam często, a w Ellesmere mam bliskich znajomych więc wpadłbym na 100%. Szkoda, że już po ptokach. Jutro moja kobieta ma wolne więc późnym popołudniem pozbędę się "bąbla" i wyskoczę "poleżeć" pod moją Octavinką. Polookam na tę osłonę i wszelkie luźne elementy w tamtej okolicy, ale myśle, że to jednak łożysko.

              Do całej reszty doradców. Wielkie dzięki za podpowiedzi. Posłucham Was chyba i zainwestuje w to łożysko. To raptem 35GBP za Febi plus dugie tyle za robociznę, ale przyajmniej wyeliminuję jedną z opcji.
              Jeszcze raz dzięki.

              [ Dodano: Sro 08 Lip, 15 22:47 ]
              A! Dodam jeszcze, że mam w opłakanym stanie dwumasowe badziewie. A może to ono dostało luzu i pod wpływem siły odśrodkowej dociska coś gdzieś i to hałasuje? Tak mi to do głowy jakoś wpadło przed chwilą.
              rzeczy popularne są do dupy... za wyjątkiem samochodów

              Komentarz


              • #8
                A te dźwięki, to ci się pojawiły tak nagle, czy na początku były mniejsze i cichsze, a z upływem czasu narastały ? Pytam , bo łożysko raczej nie pada tak nagle, tylko wcześniej daje znać o sobie. Najpierw ciszej a potem głośniej.
                Pozdrawiam

                Komentarz


                • #9
                  Zamieszczone przez djtomi2
                  A te dźwięki, to ci się pojawiły tak nagle, czy na początku były mniejsze i cichsze, a z upływem czasu narastały ? Pytam , bo łożysko raczej nie pada tak nagle, tylko wcześniej daje znać o sobie. Najpierw ciszej a potem głośniej.
                  Pozdrawiam
                  wiem dlatego dziwi mnie, że to się pojawiło stosunkowo nagle po powrocie z Polski
                  auto po tripie 2100km kilka dni nie dawało żadnych oznak i któregoś dnia podczas powrotu z pracy usłyszałem ten dźwiek z lewego przodu. Byłem świeżo po wymianie opon z przodu więc jeździłem tak chyba z 3 tyg., ale potem przełożyłem gumy z przodu na tył. Niestety nic to nie dało a dźwięk pozostał i jest ze mną do dziś. Mam dziś chwilkę więc idę zaraz grzebać. Auto na lewarek, koło w dół i zobaczymy czy nie ma jakichś oznak tarcia, luzów itp.

                  ...myśle sobie jednak, że to jednak łożysko, bo podczas jazdy na wprost też to słyszę tyle, że przy stosunkowo wysokiej prędkości i w wyższej tonacji. :/

                  [ Dodano: Nie 23 Sie, 15 23:44 ]
                  Ostatecznie rozprawiłem się z ww. usterką i teraz cieszę się ciszą przy skręcie. Koledzy mieliście rację. To było jednak łożysko. Musiałem jednak jechać aż do Polski, by znaleźć fachowca, który to usunie. Facet tylko wsiadł do auta i powiedzał: "To lozysko"

                  Wypad do Polski poskutkował usunięciem całej masy innych mniej lub bardziej upierdliwych usterek (nowe tarcze, klocki, bębny, dwumasa+sprzęglo, komplet opon Fulda). Za nieduże pieniądze auto wrociło do formy sprzed kliku lat i moze ktoś zapyta po co ładować grube stówki w 14-sto letnią Octavkę? Bo ją uwielbiam!

                  Wielkie dzięki za porady.
                  rzeczy popularne są do dupy... za wyjątkiem samochodów

                  Komentarz

                  POWRÓT NA GÓRĘ
                  Pracuję...
                  X